czwartek, 27 listopada 2014

Tam, gdzie chciałabym teraz być

To jest to miejsce, gdzie teraz chciałabym być. Tam jest przyjemnie i ciepło. Może kiedyś z kimś tam pojadę i zostanę na zawsze? To są moje marzenia w końcówce listopada


Nieśmiałość


Nieśmiałość w nadmiarze na pewno nie jest komfortowa dla nieśmiałej osoby. Zbytnia nieśmiałość, taka kiedy nawet do sprzedawczyni trudno się odezwać to prawdziwy problem, nie ma co ukrywać. Jednak trochę nieśmiałości czasem, trochę skromności to nie jest takie złe według mnie. Denerwują mnie osoby, które są przekonane, że potrafią wszystko. Pewność siebie jest cenną cechą, bo nie raz pomaga i oszczędza wielu problemów, ale zmuszanie kogoś żeby był taki pewny i prący do przodu to nie jest dobry pomysł. Mnie to nigdy nie pomagało.  
Kiedyś byłam bardzo nieśmiała i wiem, że to mi przeszkadzało. Teraz też duszą towarzystwa nie jestem, ale lepiej mi niż było, jednak osiągnęłam to sama, przez swoją własną chęć i przemożenie się żeby zacząć rozmawiać z ludźmi. Pomimo tego denerwuje mnie gdy ktoś uważa, że nieśmiałość i skromność to złe ceny, bo wcale tak nie jest. Tak się na nie narzeka, ale czy ludzie faktycznie lubią jak ktoś przychodzi i mówi, że on umie to i to, i jest taki świetny we wszystkim, i tylko on umie zrobić pewne rzeczy, tylko on jest doskonały we wszystkim. Naprawdę takie gadanie ma być w cenie? Po to jesteśmy różni żeby byli tacy i tacy, a nie żeby dyskryminować kogoś, bo nie ma słowotoku i nie traktuje każdego swojego czynu jak zamiany kamienia w złoto.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Kto lubi bajki?

Rozmawiałam ostatnio z koleżanką o bajkach i naszła mnie pewna refleksja. Przykra czy nie, sama nie wiem. Jak byłam dzieckiem często chodziłam do kina na wszystkie bajki Disneya, mnóstwo kreskówek leciało w telewizji. Nie takich jak dzisiaj, według mnie ładniejszych i może dlatego w dalszym ciągu lubię obejrzeć ładną bajkę, cieszyć się humorem i animacją. To co obecnie oglądają dzieci jest dla mnie brzydkie, ale zauważyłyśmy w trakcie rozmowy, że z kolei młodsze pokolenia nie cieszą się już bajkami Disneya tak jak my kiedyś. To dało mi do myślenia, dla kogo twarzy się teraz bajki? Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych? 
O bajkach puszczanych po 22 czy „South Parku” typowo skierowanego do innego rodzaju widzów nawet nie mówię. Ostatecznie na „Shrek’u” lepiej bawili się dorośli niż dzieci, jednak nie spodziewałam się, że w przypadku „Roszpunki” będzie tak samo, a jednak. Może dorośli zaczęli teraz odkrywać ponownie swoje dziecięce wnętrze i bardziej cieszą się bajkami? Pewnie trzeba by zapytać każdego z osobna, jednak po tej rozmowie uznałam, że nie ma się czego wstydzić. Oglądanie pięknych animacji z dobrym poczuciem humoru to świetny relaks, lepszy nawet niż filmy walki i próby rozładowania tym stresu w pracy, lepsze nawet niż sport. Przynajmniej dla mnie, bo ja jestem leniuchem i lubię leżeć na kanapie oglądając
to co sprawia mi przyjemność.

Prezenty pod choinkę

Grudzień kojarzy mi się przede wszystkim z prezentami. Lubię je dostawać, lubię dawać, ale nigdy nie mam pomysłu na to, co komu podarować. Póki mam znaleźć coś dla trzech osób, jeszcze daję radę, gdy więcej już gorzej. W tym roku z lenistwa zaczęłam brać udział
w konkursach internetowych licząc, że wygram zestawy kosmetyków, które mogłabym podarować mamie i siostrze. Jak na razie nie wygrałam nic. Do tego nikt mi nie ułatwia sprawy podpowiadając co chce. Ja sam powiedziałam, że chciałabym dostać pod choinkę scyzoryk na moje letnie wyjazdy, a inni? Nic. Pytam: oni nic nie chcą, wszystko będzie dobre, coś niewielkiego. Jak to jest, że najpierw oczekują czegoś fajnego pod choinką, a jak już przychodzi co do czego to nie podpowiedzą i są zawiedzeni, że dostają wino i krem przeciwzmarszczkowy? W przypadku urodzin jest to samo. Dlatego rozważam danie każdemu w kopercie pewnej sumy, przewiązanie kopert świąteczną wstążeczką i pozostawienie ich tak pod choinką. Jeśli nic lepszego nie wymyślę, nie olśni mnie nagle to tak zrobię.


Lubię dawać prezenty, nie lubię ich kupować, bo tłok w sklepach mnie dezorientuje, ale chciałabym chociaż raz usłyszeć, że moja siostra chce dostać np. różowy sweter. 

Ciekawe gierki

Nigdy nie byłam fanką Facebooka. Nie wstawiałam zdjęć, nie pisałam komentarzy, nie udzielałam się namiętnie we wszystkich wątkach. Ktoś powie, że to aspołeczność, ale mnie
to nie pociągało. Znajomych mam blisko siebie, nie muszę sprawdzać co robią na ich internetowych profilach, ale jedno mnie wciągnęło – gierki.


Można do mnie pisać na facebooku – nie odpowiem. Można wysyłać mi zdjęcia – nie wiem czy zobaczę. Nie z ignorancji, bynajmniej, po prostu wciągają mnie gry, gierki i pobijanie rekordów. Gdy koleżanka pierwszy raz mówiła mi o jednej śmiałam się z niej, że to przesada, bo jak można siedzieć i denerwować się do monitora? Teraz już to wiem.

Zaczęłam grać w słowotok. Na pierwszy rzut oka bardzo prosta gra. Jest kwadrat z kilkoma rzędami różnych, na pozór nie tworzących żadnych słów, literami. I tu zaczyna się zabawa. Trzeba w tym kwadracie znaleźć jak najwięcej słów, w tym to jedno – najdłuższe. Po kilku partyjkach zauważyłam, że nie tylko jestem wciągnięta całkowicie i tracę minutę za minutą powtarzając sobie „jeszcze jeden raz”, ale co więcej, denerwuję się na tę gierkę! Denerwuję się na nią i na siebie, że nie potrafię znaleźć słowa. Zaraz potem widzę tabelę wyników
i załamuję się tym jak ktoś mógł odnaleźć słówko PROFILAKTYCZNY wśród tych kilku liter. To tylko prowokuje mnie bardziej, bo zamiast przestać i zająć się czymś innym, zaczynam grę na nowo obiecując sobie, że tym razem najdłuższe słowo, które odnajdę będzie składało się z więcej niż trzech liter.

czwartek, 5 grudnia 2013

Wreszcie zima, wyjazd na narty

Już grudzień, zatem niedługo wyjadę na sylwestrowe narty z Invitatio z Warszawy. Od kilku lat jeżdżę na narty i z tym biurem jadę drugi raz - znaczy się jestem po pierwszym pobycie we Włoszech bardzo zadowolona.

Nim będę mogła poszusować po alpejskich trasach narciarskich i zanim znowu poczuję wiatr we włosach i to miłe uczucie dumy, kiedy wszystko migać będzie w oczach wraz z każdym zakrętem na trasie muszę zrobić dwie rzeczy: zakończyć pracę nad ważnym projektem w mojej firmie i podnieść swoją sprawność sportową. Oferta tego biura znajduje się na stronie: INVITATIO NARTY 
Nie podjęłam jeszcze decyzji, jaką sukienkę sylwestrową mam wybrać, albowiem poza samymi nartami jadę na wielki bal sylwestrowy i mam nadzieję że spotkam na nim moich rówieśników. Na ostatnim wyjeździe tańczyłam do 3 nad ranem, w tym roku mam nadzieję powtórzyć taneczny wyczyn.

sobota, 8 grudnia 2012

Russia

Go to Russia to spend your beautiful holidays with Russian holidays . They offer different kinds of trips in whole Russia. After your trip you can tell your friends that you know modern world.
If you like mountains you can go to Kaukasian mountains, see more on :

First-Class Camping & Hiking in Russia

see you in Russia;)